Projekt ARES – Rdzeń CABAL-a 15

Kolejna część opowiadania Projekt Ares na naszej stronie. Rdzeń CABAL-a 15 jest już 19 dostępnym rozdziałem a z informacji zaczerpniętych od autora – to dopiero początek. Pełny spis treści znajdziecie tutaj. Zapraszam do lektury, a poniżej krótka zajawka ;).

„….Silniki startującego pojazdu wytworzyły tak potężny ciąg, że przewróciły ważącą kilka ton skrzynkę z częściami zamiennymi stojącą za blisko lądowiska. Ryk pracujących na wysokich obrotach silników był ogłuszający, personel naziemny musiał bezwzględnie nosić specjalne słuchawki, a podczas startu musiał chować się w specjalnych schronach. Start udał się i maszyny skierowały swój lot w stronę głównej bazy. Piloci w skupieniu przyglądali się instrumentom pokładowym. Wszystko było jak w najlepszym porządku. W ciągu kilku minut przekroczyli perymetr bazy. Na specjalnym wydzielonej pustej przestrzeni stały pojazdy MSA gotowe do zabrania. Istniało niebezpieczeństwo, że jeśli pilot źle wykona manewr dolotu, pojazd przewróci się od powstałego z ciągu silników huraganowego wiatru. Na szczęście w tym manewrze zawsze pomagała niezawodna EVA. „Orki” zaczęły obniżać lot, cztery potężne silniki manewrujące z każdej z „Orek” wywołały niemałą burzę. Ludzie będący w odległości kilkudziesięciu metrów musieli się pochylić, aby wiatr nie powalił ich na ziemię. Każdy z pilotów włączył audiowizualny interkom. Kapitan Cox połączył się ze wszystkimi MSA.
– Tu transport. Przygotujcie się do lotu.
– Zrozumieliśmy. Jesteśmy gotowi.
– Transport Zero-Jeden, Zero-Dwa i Zero-Trzy gotowi do podjęcia przesyłki. – zakomunikowali piloci.
Piloci przełączyli się na zdalny lot, kierowany przez EVA, który przejęła stery i zaczęła obniżać maszynę stabilizując lot. Drugi członek załogi sprawdzał położenie, po czym włączył systemy dźwigu. Chwytak znalazł się idealnie na środku. W hełmach pilotów oraz kierowców MSA rozległ się głos komputera EVA:
– Przygotować się na wstrząs.
Chwytak chwycił za specjalne zatrzaski umiejscowione w sześciu różnych punktach, elektromagnes zaktywował się natychmiast powodując lekki podskok pojazdu. Pasażerowie tylko stęknęli czując nieprzyjemny wstrząs pojazdu. Na ekranach operacyjnych dźwigu zaświeciły się na zielono napisy „GOTOWE” oraz :ZABEZPIECZONE, PRZEJĘCIE STERU – AKTYWNE”. Piloci obsługujący dźwig przekazali informacje do swych pilotów, że można już startować. Ci otrzymawszy takie zezwolenie przejmowali stery od EVA. Każdy z pilotów poczuł lekki luz w sterach, jedną ręką chwycił pewniej wolant steru, druga dłoń pewniej spoczęła na manetce gazu. Rozpoczął manewr wznoszenia. Będąc na odpowiedniej wysokości obrócił silniki z pionowego ciągu na poziomy i „Orka” zaczęła lecieć w wybranym kierunku. W ciągu pięciu minut będą na miejscu. Lecieli równolegle w odległościach co dwieście metrów. Po chwili rozdzielili się i skierowali się w stronę miejsca przeznaczenia. Po około pięciu minutach dotarli na miejsce i zostawili MSA w wyznaczonych miejscach. Orki po wykonaniu tego manewru odleciały ponownie do swojej bazy. MSA podłączyły się do EVA i systemów defensywnych. Po chwili ustabilizowało się łącze z bazą Alfa. Informacje popłynęły do Centrum Dowodzenia…..”

Dodaj komentarz